Z racji że nie mam czasu iść na zdjęcia , ponieważ zaczęłam kurs na prawo jazdy . Mój dzień mniej więcej wygląda teraz tak : wstaje , szkoła , kurs , spać.
Dopiero wczoraj się wyspałam, odpoczęłam i miałam trochę czasu dla siebie.
Dzisiaj natomiast zaplanowałam poświęcić trochę czasu wam :)
Każda kobieta używa i uwielbiam kosmetyki dlatego przygotowałam dzisiaj post dotyczący moich ostatnich odkryć.
Są to dwie maseczki do których początkowo nie byłam przekonana ale jak już trafiły w moje ręce to nie mogę się z nimi rozstać.Używam produktów tylko z Avonu i polecam jak najbardziej , stosuje od dobrych kilku lat i jestem baaardzo zadowolona ;)
Pierwsza maseczka jest to maseczka ze śródziemnomorską z oliwy z oliwek do twarzy : rzeczywiście nawilża w co nie wierzyłam ,skóra po zastosowaniu staje się zdrowa , nie jest tłusta tylko delikatnie nawilżona i ma bardzo przyjemny zapach . Śmiało mogą stosować ją osoby z wrażliwą skórą bo nie podrażnia ona jej wgl co jest wielkim plusem dla mnie :) jak najbardziej POLECAM
Druga jest maseczką głęboko oczyszczającą błotną z minerałami z Morza Martwego. Do tej maseczki namówiła mnie mama i jak to zawsze mama miała racje. Bo jestem z niej zadowolona.Usuwa ona wszelkie zanieczyszczenia na twarzy których każda z nas pragnie się pozbyć.Działa podobnie do peelingu ponieważ usuwa martwy , suchy naskórek przez co nasza skóra staje się czysta i tak właśnie po zastosowaniu się czuje :) Także POLECAM !
Zachęcam was jak najbardziej do użycia tych maseczek a jeśli któraś z was już taka stosowała
to czekam na wasze opinie ;)